Geoblog.pl    Pendrak    Podróże    Indie i Andamany    Kalkuta, hmm co dalej ? :D
Zwiń mapę
2012
01
lut

Kalkuta, hmm co dalej ? :D

 
Indie
Indie, Kolkata
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11263 km
 
W Kalkucie zastalo mnie to co sie spodziewalem. Duze miasto, chaos i przeogromny brud. Andamany to niby ten sam kraj choc jak sie bedzie w dwoch miejscach ciezko to zrozumiec, jak niebo i pieklo. Znalazenie hotelu poszlo nam calkiem sprawnie i warunki sa calkiem "przyzwoite". Postanowilismy zostac w Kalkucie 2,5 dnia. Nastepnym naszym celem jest Varanasi. Mozna powiedziec ze to jest swiete miejsce na hindusow jak np dla nas Rzym. Pociag mamy 3.02.2012. Wybralismy pociag nocny z kuszetkami aby nie tarcic czasu na jazde w ciagu dnia.Tam planujemy spedzic jakies 3-4 dni.
Dzisiaj jest zbyt pozmo aby zwiedzac miasto ale jutro z samego rana ruszamy. Mamy w planie odwiedziec dom Matki Teresy. Teraz bede juz czesciej pisal, bede mial staly dostep do internetu. Zdecydowalismy sie ze nastepnym miejscem bedzie Agra a w niej slynna swiatynia Taj Mahal. Nie wiemy jeszcze co bedzie dalej ale bedziemy kierowac sie na poludnie poniewaz 17. 02.2012 mamy powrotny samolot samolot z Bangalore do Frankfurtu.

02.02.2012
Dorzucilem troche fotek do folderu Havelock Island. Mamy maly problem z zakupuiwniwm biletu do Agry. Musimy troszke pokombinowac. Tutaj jwest bardzo duzo zapotrzebowanie na pociagi, dlatego tez trzeba je zakupic kilka dni przed odjazdem.

03.02.2012
Dzisiaj w koncu pozwiedzalismy miasto. W porownaniu do Chennai, Kalkuta jest duzo ciekawszym miastem.
W drozde do domu Matki Teresy zlapalismy taxowke ktora w pewnym momencie pomylila droge i zaczela cofac ;] (jadac pod prad). Nie minela chwila a nasze auto wpasowalo sie w inne ktore jechalo parwidlowo. Taxowkarz jednak nie mial zamiaru za nic placoc i poprostu zaczal uciekac :) po bardzo agresywnej jezdzie po waskach uliczakch udalo mu sie to a my przy tym mielismy zajebisty ubaw :)
Po zwiedzeniu domu Matki Teresy pojechalismy do jakiejs swiatyni gdzie namalowali nam czewone kropki na czolo. Za kilka godzin mamy pociag do Varanasi tak wiec mamy jeszcze kilka godzin aby cos zobaczyc.
Tutaj w kranach nie ma cieplej wody. Tak jak na Andamanach to nie byl problem to tutaj bardzo by sie przydala poniewaz wieczory sa dosyc chlodne. Ale spoko takie luksusy bede mial w domu :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Monia
Monia - 2012-02-04 10:12
Z tą zimną wodą... to musicie się utwardzać :-))) Hart ciała i ducha ;-))
 
 
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 12 wpisów12 9 komentarzy9 32 zdjęcia32 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
15.01.2012 - 10.02.2012